Ciasto;
250 g. mąki pszennej
50 g. cukru
200 g zimnego masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 żółtka
Beza;
6 białek
20 dag. cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
garść płatków migdałowych
Maliny;
600 g malin (świeżych lub mrożonych)
ok. 4 łyżek cukru
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1/3 szklanki wody
Wykonanie;
Ciasto;
Zimne masło zagnieść z mąką, proszkiem do pieczenia, cukrem oraz żółtkami.
Uformować w kulę, owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na około pół godziny.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Użyłam formy o wymiarach 30 x 25 cm.
Schłodzone ciasto rozwałkować i przełożyć do blaszki. Ciasto nakłuć widelcem.
Maliny;
Maliny przesypać do garnka. Dodać cukier i gotować na małym ogniu, co jakiś czas mieszając łyżką.
Gotować ok. 15 minut, aż część wody odparuje, a maliny się rozpadną i powstanie z nich jednolita masa. Dwie łyżki mąki ziemniaczanej rozpuścić w 1/3 szklanki wody i dodać do malin.
Wymieszać i zestawić z ognia.
Beza;
Ubić pianę z białek. Pod koniec ubijania dodać cukier (partiami) i łyżkę mąki ziemniaczanej.
Na podpieczony spód wyłożyć przygotowane maliny.
Na wierzchu ułożyć pianę. Wierzch wygładzić łyżką i posypać płatkami migdałowymi.
Wstawić ponownie do piekarnika.
Piec 20 minut w temperaturze 180ºC.
Wyłączyć piekarnik i zostawić w nim ciasto jeszcze na 15 minut.
Kroić dopiero po ostudzeniu.